Sir Pilkington postanowił opracować metodę, która łączyłaby w sobie dokładność i wytrzymałość sposobu braci Pilkington oraz niskie koszty metody Fourcault. Zajęło mu to kilkanaście lat.
Na pomysł wpadł na początku lat pięćdziesiątych XX wieku, w 1952 roku rozpoczęto produkcję metodą float. Opatentowano ją w 1959 roku, ale wymagała jeszcze udoskonalenia – dopiero w 1963 roku proces stał się niezawodny i opłacalny. Pozwolił firmie Pilkington osiągnąć wiodącą pozycję, ale też zrewolucjonizował przemysł szklarski.
Metoda float – jak działa
Mówi się, że na pomysł metody float sir Pilkington wpadł, pomagając swojej żonie podczas mycia naczyń. Zaobserwował wtedy, że na powierzchni wody unosi się cienka warstwa oleju, co natchnęło go do spróbowania tego samego ze szkłem. Choć sam Pilkington wielokrotnie zaprzeczał takiemu pochodzeniu pomysłu, nie zmienia to faktu, że idea wylewania rozgrzanego szkła na warstwę innej substancji w stanie ciekłym zmieniła oblicze przemysłu szklarskiego. Postanowił wykorzystać do tego cynę – posiada ona większą gęstość, więc szklana wstęga unosi się na jej powierzchni oraz jest po roztopieniu idealnie płaska, co sprawia, że wychodzące z pieca szkło jest również pozbawione nierówności.
Do produkcji szkła float używa się piasku szklarskiego, węglanu sodu (odpowiada za łatwiejsze topienie), wapienia (zwiększa trwałość) oraz dolomitu czy innych substancji zmieniających właściwości. Po wymieszaniu trafiają do pieca float, gdzie przetapia się je w jednolitą masę w temperaturze około 1600°C. Następnie roztopiona masa trafia do wanny flotacyjnej, w której znajduje się warstwa roztopionej cyny.
Piece do wytopu szkła, choć różnią się możliwościami, rozmiarami czy technologią, są sercem każdej huty. Pracują średnio 15-20 lat – dużo zależy od składu chemicznego produkowanego szkła, który wpływa na ich eksploatację. Pieców nigdy się nie wygasza, gdyż nagłe obniżenie temperatury wnętrza mogłoby doprowadzić do ich zniszczenia, więc raz rozpalone pracują (lub są utrzymywane w gotowości) przez kilkanaście lat. Dla przykładu, pierwszy piec do produkcji szkła float w hucie szkła w Sandomierzu pracował przez 20 lat, do 2015 roku, kiedy to wygaszono go, by przeprowadzić tzw. zimny remont. Od tamtego czasu pracuje nowy wyremontowany piec, którego żywotność przewidziano na podobny okres. Rocznie jeden piec jest w stanie wyprodukować między 160 a 180 tysięcy ton szkła płaskiego.
Artykuł ukazał się na łamach Gazety Wyborczej dnia 26 kwietnia br.