Rok 2020 zostanie zapamiętany jako rok pandemii COVID-19. Mimo licznych trudności, dość szybko wypracowano sposób radzenia sobie z koronawirusem i życie wróciło na względnie stabilne tory. Dla magazynu Architektura & Biznes o roku 2020 z perspektywy rynku szkła, jak również o perspektywach na 2021 opowiada Krzysztof Granicki, Prezes Pilkington Polska i Pilkington IGP.
Pandemia niewątpliwie wpłynęła na gospodarkę – z Waszej perspektywy, które zmiany miały największy wpływ na Waszą codzienną pracę?
KG: Lockdown i nakaz dystansu społecznego sprawiły, że z dnia na dzień siedziby spółki opustoszały, a na miejscu pozostali tylko kluczowi pracownicy. Najbardziej wymagające było wdrożenie systemu pracy zdalnej w obszarze administracyjnym czy obsłudze klienta; dla przykładu wszyscy pracownicy Centrum Usług Wspólnych na co dzień wspierający działalność NSG w innych krajach, z naszych biurowców, przeszli na pracę zdalną. Wymagało to dostosowania infrastruktury biznesowej oraz przygotowania odpowiednich procedur zapewniających sprawne funkcjonowanie wszystkich procesów.
Jednakże nie wszyscy pracownicy naszych spółek mogli przejść na zdalny tryb pracy – jako firma produkcyjna musieliśmy utrzymać ciągłość procesów produkcyjnych, co oznaczało np. konieczność utrzymania pracy 24/7 w sandomierskiej hucie szkła. Oczywiście, nie obyło się bez trudności, ale szybko wdrożyliśmy odpowiednie procedury oraz zasady pracy w reżimie sanitarnym. Pozwoliło to nie tylko utrzymać ciągłość produkcji i dostaw, ale również zminimalizować ryzyko zakażenia między pracownikami produkcji.
Jak prezentował się rynek szkła architektonicznego w minionym roku?
KG: Pierwsze prognozy były niepokojące, zwłaszcza w obszarze szkła architektonicznego, ale trudniejsze były tylko pierwsze dwa miesiące pandemii, w których zanotowaliśmy kilkunastoprocentowe spadki. Potem nastąpiło odbicie – od połowy maja obserwujemy wyraźny trend wzrostowy, a nasza sprzedaż utrzymuje się na wysokim poziomie zarówno w obszarze szkła bazowego, jak i przetworzonego.
Rok 2020 był rokiem, w którym podjęto zdecydowane działania prośrodowiskowe (np. Europejski Zielony Ład) – w jaki sposób proekologiczne działania przełożyły się na Waszą działalność?
KG: Od lat wspieramy ochronę środowiska – w 2019 roku Grupa NSG ogłosiła ambitny własny cel klimatyczny, tj. redukcję emisji gazów cieplarnianych o 21% w porównaniu do 2018 roku – i cały czas prowadzimy działania w tym kierunku. W Polsce jednym z działań była wymiana oświetlenia w budynkach Pilkington Polska i Pilkington Automotive oraz otaczających je ulicach na oprawy LED, co pozwoli nam zmniejszyć zużycie energii. Dodatkowo, sukcesywnie udoskonalamy w naszych zakładach w Chmielowie i Sandomierzu zamknięty obieg wody, co umożliwia miesięczną oszczędność rzędu 6000 m3. Cały czas zwiększamy udział stłuczki szklanej w procesie produkcyjnym i chcemy pokazywać, że szkło jest w stu procentach zdatne do ponownego użycia.
Technologia cały czas się rozwija – czy w 2020 roku wdrożyliście nowe rozwiązania ułatwiające pracę?
KG: Nie przerwaliśmy prac nad nowymi technologiami szklanymi, ale pandemia koronawirusa zepchnęła je na dalszy plan. Dopiero teraz, po prawie roku w pandemicznych warunkach naprawdę wiemy, czego się spodziewać, w związku z czym z nadzieją spoglądamy w przyszłość rynku oraz naszych rozwiązań technologicznych. Spora część 2020 roku upłynęła nam na minimalizacji szkód wywołanych pandemią, jak również zabezpieczaniu ich przed zakażeniami oraz wprowadzaniu i udoskonalaniu systemu pracy zdalnej.
Najważniejsze wydarzenie w NSG Group w 2020 roku to…
KG: Niewątpliwie było to wprowadzenie na rynek szkła Pilkington SaniTise™, nad którym pracowaliśmy wiele lat. Jest to szkło antymikrobowe, pokryte powłoką z TiO2, które pod wpływem działania promieni UV eliminuje mikroby ze swojej powierzchni. Zapewnia ono nie tylko bezpieczeństwo sanitarne, tak cenne w dzisiejszych czasach, ale również czyni to bez spadku innych właściwości szkła , takich jak izolacyjność akustyczna czy przepuszczalności światła. Pilkington SaniTise™ może być zastosowane w budynkach użyteczności publicznej, środkach transportu, przeszkleniach zewnętrznych i wewnętrznych, pozwalając utrzymać przestrzeń wolną od mikrobów.
Jakie są prognozy na 2021 rok?
KG: Choć od prawie roku żyjemy w otoczeniu i reżimie pandemii , dzięki wprowadzeniu w naszych zakładach odpowiednich procedur , jesteśmy w stanie bez przestojów kontynuować nasza działalność produkcyjną i dostarczać nasze wyroby do klientów zarówno w kraju jak i zagranicą. Myślę , że dla wszystkich nas nadchodzące miesiące to jednak dużą niepewność co do przede wszystkim sytuacji pandemicznej w Polsce i krajach EU oraz możliwości prowadzenia w sposób ciągły działalności biznesowej. Mamy nadzieję, że problemy z dostawami szczepionek będą przejściowe i szybko uda się zaszczepić większość populacji, ale musimy być też przygotowani na scenariusze negatywne. Niemniej, patrząc na dynamikę rozwoju naszych klientów oraz naszą sprzedaż krajową i zagraniczną, pozwalamy sobie na optymistyczną prognozę na rok 2021. Wzrosty mogą być niewielkie, ale wszystko wskazuje na to, że stabilne, co jest obecnie najważniejsze.